I przyznać muszę, że do tej pory nie znalazłem ideału ale bąbelki są bardzo blisko. Szczególnie takie z odrobiną cukru, słodyczy… Ale od początku…
Cava to hiszpańskie wino produkowa tzw metodą tradycyjną czyli tak jak szampan. Jednak ma zazwyczaj więcej smaku, jest mniej wysublimowana, prostsza, bardziej codzienna i oczywista. Ale z drugiej strony w świecie win musujących jest pozycją dość cielistą, wyraźną, która oprócz kwasowości posiada swój charakter, smak, wyraz. I stąd płynie jej przydatność do sushi – nie dominuje ale świetnie wspiera danie.
Ta cava jest minimalnie słodkawa, całkiem cielista i przyjemna. Sama mogłaby być nieco zbyt trywialna dla najbardziej wyrobionych kubków, ale do sushi okazała sięidealna! Serdecznie polecam!
To Cava Jaume Serra w wersji Semi Seco. Dystrybutorem jest TIM a kosztuje ona około trzydziestu, trzydziestu paru złotych
Sprawdzi się tez np.do ciast (np. kruche z gruszką) lub z owocami – melonem, ananasem. Cava to świetna rzecz, bo daje naprawdę fajną jakość za jeszcze lepszą cenę
Stay tuned wkrótce pokażemy Wam kilka innych pysznych bąbelków!
]]>Fantastyczne wrażenia z wersji Brut powtórzyły się i tu. Jednak najciekawszy jest smak tego wina. Wersja brut wymaga pewnego obycia z dużą kwasowością w winie i niewielkim cukrem resztkowym. Takie wina sa mocno kwaśne, wytrawne – nie każdemu przypadną do gustu.
Tutaj mamy szampana, którego pokochać może każdy!!
Lekko słodkawe odczucia ładnie balansują się z wysoką kwasowością wina. To świetny wybór dla tych, którzy potrzebują czegoś „na specjalną okazję” ale nie są wytrawnymi miłośnikami kwaśnych smaków. Bardzo przyjemne wrażenia! Delikatne, wyważone.
Wino oczywiście świetnie sprawdza się solo jako główny aktor wieczoru, ale równie dobrze może być łączone z lekkim i pysznym jedzeniem – sushi, delikatnie przyrządzone owoce morza przystawki.
Wino dostarczył dystrybutor.
]]>