I przyznać muszę, że do tej pory nie znalazłem ideału ale bąbelki są bardzo blisko. Szczególnie takie z odrobiną cukru, słodyczy… Ale od początku…
Cava to hiszpańskie wino produkowa tzw metodą tradycyjną czyli tak jak szampan. Jednak ma zazwyczaj więcej smaku, jest mniej wysublimowana, prostsza, bardziej codzienna i oczywista. Ale z drugiej strony w świecie win musujących jest pozycją dość cielistą, wyraźną, która oprócz kwasowości posiada swój charakter, smak, wyraz. I stąd płynie jej przydatność do sushi – nie dominuje ale świetnie wspiera danie.
Ta cava jest minimalnie słodkawa, całkiem cielista i przyjemna. Sama mogłaby być nieco zbyt trywialna dla najbardziej wyrobionych kubków, ale do sushi okazała sięidealna! Serdecznie polecam!
To Cava Jaume Serra w wersji Semi Seco. Dystrybutorem jest TIM a kosztuje ona około trzydziestu, trzydziestu paru złotych
Sprawdzi się tez np.do ciast (np. kruche z gruszką) lub z owocami – melonem, ananasem. Cava to świetna rzecz, bo daje naprawdę fajną jakość za jeszcze lepszą cenę
Stay tuned wkrótce pokażemy Wam kilka innych pysznych bąbelków!
]]>A tu nie dość, że wino jest przednie – krystalicznie pyszne, kwasowe i koronkowe – nie ma w sobie za grosz tego czym charakteryzują się tanie musiaki – jest przekozackie, subtelne, najzwyczajniej w świecie pyszne. Ma wady – kosztuje grubo ponad 3 dychy… Ale ma tez zalety – świetna butelka, którą z powodzeniem można wykorzystać ponownie. Idealne wino na prezent, świetna pozycja dla szukających czegoś na wyjątkową okazję. Świetne prosecco na wyjątkową okazję!
Gdybyście szukali wina do sushi – to już nie szukajcie… Sprawdzi się idealnie
Bepindeeto Prosecco Valdobiadene
Centrum Wina
Cena podstawowa 59,90
]]>Do lekkiej goryczy szparagów idealnie komponuje się biała cykoria, która jak się okazało świetnie smakuje na ciepło. Gorycz cykorii przyjemnie łagodnieje. By dodatkowo zbalansować moje risotto, użyłem półwytrawnego wina musującego. Można powiedzieć, że podczas gotowania bąbelki i tak uciekną. Prawda, ale ja miałem ochotę na musujące wino (ja użyłem Mscato od Jacob’s Creek) do tego risotto, a uważam, że powinno się do niego wlewać wino, które zaraz wypijemy. Najlepiej pierwszy kieliszek podczas gotowania
Przepis: Risotto z mrożonymi szparagami, cykorią i winem musującym.
Składniki:
Wykonanie:
1. Generalnie sposób wykonania będzie taki sam, jak w przypadku przepisu na risotto bianco z białymi szparagami. Wykorzystaj składniki odpowiednie dla tego przepisu. Zielone szparagi świeże lub mrożone pokrój na kilku centymetrowe kawałki. Cykorię pokrój na drobne paski. Usmaż w tym samym czasie, co szparagi. Reszta przepisu to ten sam schemat jak wyżej. Smacznego!
Autorem tekstu jest Tomek Czajkowski z bloga Magiczny Składnik.
Fantastyczne wrażenia z wersji Brut powtórzyły się i tu. Jednak najciekawszy jest smak tego wina. Wersja brut wymaga pewnego obycia z dużą kwasowością w winie i niewielkim cukrem resztkowym. Takie wina sa mocno kwaśne, wytrawne – nie każdemu przypadną do gustu.
Tutaj mamy szampana, którego pokochać może każdy!!
Lekko słodkawe odczucia ładnie balansują się z wysoką kwasowością wina. To świetny wybór dla tych, którzy potrzebują czegoś „na specjalną okazję” ale nie są wytrawnymi miłośnikami kwaśnych smaków. Bardzo przyjemne wrażenia! Delikatne, wyważone.
Wino oczywiście świetnie sprawdza się solo jako główny aktor wieczoru, ale równie dobrze może być łączone z lekkim i pysznym jedzeniem – sushi, delikatnie przyrządzone owoce morza przystawki.
Wino dostarczył dystrybutor.
]]>Sprawa cukru w szampanie (czy w winach musujących w ogóle) sprawia nieco trudności. Dlaczego? Bo dry w winach spokojnych oznacza wina o najniższej zawartości cukru – czyli wina odczuwane jako wytrawne. Natomiast w winach musujących jest nieco inaczej. I tak:
Szampan i wina musujące mają kalorie, jednak gdy zestawić je np z hamburgerem to wybór co o kolacji jest jasny
]]>To także opcja dla wszystkich, którzy w pobliżu nie mają sklepów specjalistycznych – czyli dla ogromnej większości Polaków.
A co to za butelka? To Champagne de Linieres.
Wino generalnie w sieci zbiera pozytywne recenzje. Nawet na Winicjatywie uniknęło chłosty. RedNacz pisze o nim:
Z degustowanych win dobre wrażenie zrobił Champagne De Linières, świeży, jabłkowy, przyjemnie półwytrawny, dostępny w bardzo konkurencyjnej cenie 69,99 zł – wart uwagi, gdy bez wydawania majątku chcemy mieć słowo „Champagne” na etykiecie.
Wino na pewno warte uwagi. Szampan w przystępnej cenie nie trafia się codziennie! Kolor ma delikatnie żółtawy, bardzo ciekawy i złożony nos gdzie na początku aromaty sera pleśniowego, orzechów, pieczonego chleba, które potem zyskują “jabłkowości” dzięki czemu po chwili pachnie nieco jak cydr. Oczywiście znacznie subtelniej i w sumie bardzo przyjemnie.
A w smaku zgrane, orzeźwiające i przyjemne, z nieco dominującą kwasowością, która zdaje się być silniejsza niż reszta wina. W finiszu orzechowo jabłkowe niuanse i miły wieczór gwarantowany.
Przyznam, że to jeden z ciekawszych budżetowych szampanów – pachnie bardzo ładnie, smakuje w porządku – można brać jak jest okazja i chodzić się nie chce
Życzę byście kupowali go codziennie w Żabce razem z bułeczkami i serkiem na śniadanie
]]>Klasyka od G.H. Mumm – Cordon Rouge – podstawowa i najbardziej klasyczna butelka Mumma. To wytwór Georga Hermana Mumma, to jego cuvee znajduje się w tym pięknym opakowaniu. Czerwona wstążka jest znakiem rozpoznawalnym chyba na całym świecie. To jedna z najpopularniejszych marek szampanów na świecie. To właśnie ta butelka z tą czerwoną wstążeczką stała się też ikoną całej wytwórni.
W środku głównie Pinot Noir, Chardonnay oraz Pinot Meunier + 1/4 dodatku „od serca” – z reservy – poprzedncih roczników. W środku szaleją Grand Cru i Premier Cru. Każdy szczep jest winifikowany osobno a dopiero później łączony, także z dodatkiem wspominanej reservy. A efekt – bajkowy!. Jak to mówią w Mumm – „Only the best”. Coś w tym jest.
A w środku?
Uwielbiam to w szampanach – to czego nie ma w cavie, w prosecco – to wino jest perliste. Niemal jak woda, niemal bez koloru. Jakby krystaliczne, błyszczące, usiane drobnymi (ukochanymi) bąbelkami. W nosie wyczuwalna jest skórka chleba i migdały. Wnosząc po aromacie wino jest mocno wytrawne, ze znaczną kwasowością, ożywcze. Czuć nieco melona ale głównie krystaliczna ożywczość. Jak woda mineralna tylko taka… doskonała. Jak się pij takie wina to faktycznei nabierasz przekonania ze moglbyś je pic na sniadanie. Gdyby tylko ktoś płacił… Bo butelka kosztuje najmarniej 200 PLN.
Ale trzeba przyznać – czasami warto zapłacić Szczególnie gdy macie naprawdę radosną okazję do świętowania. Bo do tego to wino nadaje się najlepiej. Do radowania, do cieszenia się! Idealnie sprawdzi się też do wytwornej kolacji – także tej przygotowanej z sercem i miłością w domu. Niech będzie lekka i wytworna, niech to Mumm gra główną rolę – jest pyszny!
Tą butelkę opisywaliśmy dzięki Pernod Ricard – dystrybutorowi. Dzięki! Było pysznie.
A tutaj poznacie 100 zasad protokołu- jak postępować z szampanem, jak chłodzić szampana, jak podawać szampana, jakie do szampana dobrać kieliszki – nie musicie traktować tego jako „konieczność”, potraktujcie jako wskazówki – gdy będziecie tak celebrować to wydarzenie to będzie ono naprawdę wyjątkowe!
]]>Tradycyjnie już do białych win i szampanów, świetnie sprawdzają się ryby, dlatego topping przybrałem wędzonym na zimno łososiem i czarnym kawiorem. Wbrew pozorom kawior nie jest taki drogi jak się uważa. Do zaspokojenia jednej imprezy wystarczy słoiczek za 15 zł. Jako podstawę toppingu użyłem połączenia serka typu Philadelphia oraz koziego twarogu. Aż się prosi, by przybrać wszystko świeżą figą, lecz fig zabrakło.
Krakersy zawierają wszystko, co kojarzy mi się z kuchnią śródziemnomorską: ryby, oliwki, parmezan. Twoi goście pokochają cię za taką przekąskę!
Przepis: Krakersy z anchois (ok. 20-30 sztuk)
Wykonanie:
1. Do tzw. food processor wrzuć anchois i oliwki i zmiel na gładką masę. Ser zetrzyj na drobnej tarce.
2. Do miski wsyp mąkę, sól, pieprz cayenne i dodaj zimne masło pokrojone w kostkę. Dodaj wcześniej zmieloną masę i ser. Ugniataj szybko do połączenia składników. Następnie chłódź w lodówce przez 20 minut.
3. Po tym czasie rozwałkuj ciasto na grubość 3-4 mm. W razie potrzeby podsyp mąką. Wykrawaj kieliszkiem małe krążki lub pokrój nożem w trójkąty.
4. Piecz na blasze wyłożonej papierem do pieczenia przez 10 minut w piekarniku rozgrzanym do 200 stopni.
5. Podawaj z serem typu Philadelphia i/lub kozim twarogiem. Na to nałóż kawałki wędzonego łososia i kawior. Smacznego!
Wpis powstał przy współpracy z firmą Pernod Ricard, właścicielem marek win australijskich Jacob’s Creek oraz francuskich szampanów Mumm.
Autorem tekstu jest Tomek Czajkowski z bloga Magiczny Składnik.
]]>Nie wiemy jak to jest w innych miastach Polski, ale w Warszawie można napić się już tego włoskiego wina w kilku miejscach.
Tutaj możecie sprawdzić gdzie > http://bit.ly/ProseccozKija
Wcześniej pisała o tym temacie też Weronika z NaTemat > http://natemat.pl/70927,prosecco-z-kija-szturmem-zdobywa-stoleczne-knajpy
Gdzie jeszcze można zdobyć Prosecco w knajpie? Wpisujcie w komentarzach!
Już przy drugiej butelce szampana próżno było szukać choćby jednego kawałka. Co najciekawsze, moje quiche podawane na ciepło zaskakują płynnym serem, zatopionym we wnętrzu. Unexpected?
Przepis: Quiche z cukinią i gorgonzolą (24 sztuki, bez kruchego ciasta):
Wykonanie:
1. Zaczynamy od starcia cukinii na tarce. Posyp solą (jedna łyżeczka) i dokładnie wymieszaj. Odstaw na 20 minut i odsącz z wody.
2. Do miski wrzuć cukinię, jajka, mąkę, mleko i śmietankę, sól, pieprz do smaku i zmiksuj mikserem ręcznym lub elektrycznym. Tak, by cukinia się nie rozpadła. Wszystko powinno mieć konsystencję jogurtu z owocami.
3. Foremki posmaruj oliwą i posyp bułką tartą. Dzięki temu „babeczki” będzie łatwiej wyciągać. Do każdej z foremek wlej taką samą ilość ciasta, ale nie więcej niż 3/4 wysokości.
4. Pokrój lub pokrusz ser na mniejsze kawałki (ok. pół łyżeczki) i zatop je pod powierzchnią ciasta.
5. Piecz przez 20 minut w temperaturze 190 stopni.
6. Podawać do schłodzonego wina musującego, np. marki Jacob’s Creek lub szampana Mumm.
Wpis powstał przy współpracy z firmą Pernod Ricard, właścicielem marek win australijskich Jacob’s Creek oraz francuskich szampanów Mumm.
Autorem tekstu jest Tomek Czajkowski z bloga Magiczny Składnik.
]]>